Nie nie nie i jeszcze raz nie. Pisze moj komentarz jako osoba subiektywna, mysle ze cie nim nie uraze, wyraze wylacznie swoje zdanie. Spodniczka kompletnie nie nadaje sie do twpjej figury, w polaczeniu z butami z paskami na kostce skraca ci nogi oraz sprawia ze lydki sa 3razy wieksze, bluzka powinna podkreslac figure ew tuszowac niedoskonalosci natomiast ta sprawia ze twoj brzuch i biodra sa znacznie (!!) wieksze niz w rzeczywistosci. Masz 20/21 lat? Mysle ze twoje stylizacje znacznie cie postarzaja i wiekszosc z nich nie pasuje do wieku a czasami nawet do siebie. Wiecej DZIEWCZYNY mniej 'mamci' Zycze ci ciaglego rozwoju . pozdrawiam. Mysle ze moj kom cie nie zmartwi ani nie zniecheci , oby wrecz przeciwnie.
Dziękuje. Czasami nie lubię rezygnować z rzeczy które mi się podobają mimo tego, że nie pasują do mojej figury (większość osób tak ma). Może tak to wygląda na zdjęciach bo w rzeczywistości jestem brana za 17-latke co czasami może być już wkurzające, też czasami stąd moje stroje takie, niektóre sytuacje tego wymagają. W żadnym wypadku mnie Twój komentarz nie zniechęcił ani nie zmartwił, słuszną krytykę zawsze chętnie czytam. Pozdrawiam.
Bluzka bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńchyba troszkę za jasna jest ta bluzeczka do twojej karnacji :)
OdpowiedzUsuńna żywo kolor jest troszkę ciemniejszy :)
Usuńświetna koszula, barszo mi sie podoba:) przesympatyczna osoba z Ciebie!:)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrielakugla.blogspot.com/
Super,uwielbiam takie klasyczne stylizacje. :)
OdpowiedzUsuńcute!
OdpowiedzUsuńwww.bstylevoyage.blogspot.com
xx
Bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńbardzo elegancko : )
OdpowiedzUsuńBluzeczka śliczna, romantyczna, idealna na wieczór we dwoje :)
OdpowiedzUsuńPięknie!:)
OdpowiedzUsuńsłodka bluzeczka;)
OdpowiedzUsuńŚliczna bluzeczka :)
OdpowiedzUsuńMust have to taka czarna dopasowana spódnica :)
OdpowiedzUsuńśliczna bluzeczka;-)
OdpowiedzUsuńO miałam kiedyś taką bluzkę ;)
OdpowiedzUsuńtrzeba mieć w szafie taką klasyczną, czarną spódnicę
OdpowiedzUsuńŁadna spódniczka :D
OdpowiedzUsuńJak romantycznie.
OdpowiedzUsuńłaadnie ;)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba Twoja bluzeczka :) jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńale ladnie!
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, że nie ma zbliżenia na spódniczkę.
OdpowiedzUsuńPrzy tej długości spódnicy lepiej wyglądałyby buty bez pasków na kostkach, co wydłużyłoby nogę. Reszta jednak pięknie i bardzo podoba mi się bluzka :)
OdpowiedzUsuńSpodniczka super :)
OdpowiedzUsuńhttp://kasjaa.blogspot.co.uk
Ulala jak elegancko :)
OdpowiedzUsuńprzepiękna bluzeczka ;)
OdpowiedzUsuńwyglądasz cudnie ;)
Ślicznie wyglądasz! *_* Cudowna stylizacja,piękna bluzeczka! :)
OdpowiedzUsuńBardzo elegancka! ;))
OdpowiedzUsuńK&E
Bluzeczka przepiękna, fajnie wyglądałaby ze skórzanymi spodniami ;-).
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńbuciki <3
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia :)))
OdpowiedzUsuńCo powiesz na obserwacje ?:) Daj znać u mnie w komentarzu jeśli zaobserwujesz a ja szybciutko się odwdzięczę <3 :)
Pozdrawiam :D
http://magda-wlosy.blogspot.com
Nie nie nie i jeszcze raz nie. Pisze moj komentarz jako osoba subiektywna, mysle ze cie nim nie uraze, wyraze wylacznie swoje zdanie. Spodniczka kompletnie nie nadaje sie do twpjej figury, w polaczeniu z butami z paskami na kostce skraca ci nogi oraz sprawia ze lydki sa 3razy wieksze, bluzka powinna podkreslac figure ew tuszowac niedoskonalosci natomiast ta sprawia ze twoj brzuch i biodra sa znacznie (!!) wieksze niz w rzeczywistosci. Masz 20/21 lat? Mysle ze twoje stylizacje znacznie cie postarzaja i wiekszosc z nich nie pasuje do wieku a czasami nawet do siebie. Wiecej DZIEWCZYNY mniej 'mamci' Zycze ci ciaglego rozwoju . pozdrawiam. Mysle ze moj kom cie nie zmartwi ani nie zniecheci , oby wrecz przeciwnie.
OdpowiedzUsuńDziękuje. Czasami nie lubię rezygnować z rzeczy które mi się podobają mimo tego, że nie pasują do mojej figury (większość osób tak ma).
OdpowiedzUsuńMoże tak to wygląda na zdjęciach bo w rzeczywistości jestem brana za 17-latke co czasami może być już wkurzające, też czasami stąd moje stroje takie, niektóre sytuacje tego wymagają.
W żadnym wypadku mnie Twój komentarz nie zniechęcił ani nie zmartwił, słuszną krytykę zawsze chętnie czytam.
Pozdrawiam.