Nie wiem jak wy ale ja uwielbiam robić zdjęcia w parku i to najlepiej do 10 rano. Wtedy nie ma ludzi, jest spokój i cisza, mogę swobodnie przemieszać się i wycinać z kadru innych spacerowiczów.
Ostatnio wybrałam się po południu i to był błąd bo ani jedno zdjęcie nie wyszło. Ale jest tego plus bo spotkałam wiewiórkę którą swoją drogą uwielbiam. Pan karmił je orzechami prosto z ręki, brała orzeszka i każdego chowała w innej części parku, to było przeurocze.