Witajcie, jak wam mija tydzień ?
U mnie jeszcze letnie stylizacje ale to już końcówka niestety bo pogoda nie za bardzo pozwala już na takie stroje. Oficjalnie już wszystkie letnie ubrania zostały schowane, nie sądziłam że jest iż aż tak dużo, ogólnie moja szafa spustoszała. Tej jesieni w szafie króluje na pewno beż, szarość, czerń i bordo tego najwięcej chyba teraz wisi w szafie.
A przechodząc do stylizacji bluzeczka już się pojawiła na blogu, uwielbiam ją chyba za ten kolor i urocze serduszka <3 Spodenki kupiłam za parę groszy na wyprzedażach, podobnie z butami. Z tym, że buty to już trzecia identyczna para, pierwsza przetrwała 1.5 roku, druga 1 tydzień, a trzecie kupiłam przez przypadek i jak na razie mi służą. Wygodniejszych w życiu nie miałam.