Kombinezony chyba jednak nie dla mnie

Kombinezon który mam na sobie już był na stracenie. Kupiłam materiał jakoś czas temu, oczywiście jak zawsze bez pomysłu na niego. Ale stwierdziłam, że chce z niego kombinezon (chyba w tamtym momencie nie miałam żadnego) ale za nim został uszyty  zrobiła się jesień i tak poszedł do schowania. Następnego roku niestety okazał się zbyt szczupły na mnie :(

więc go odłożyłam i miałam wystawić na sprzedaż i tak znowu sobie leżał. W tym roku przymierzyłam go od tak z czystej ciekawości i wydawał mi się, że jest akurat ale teraz patrząc na te zdjęcia to albo jest za duży albo moja figura nie nadaje się na kombinezony. Mania różowego trwa dalej , więc spokojnie będzie go tylko już więcej.

Dzisiaj odświeżyłam moją ombre na jaśniejszą, już nie ma rudej kitki, niestety na zdjęciach nie za bardzo to widać. Przy wyprostowanych włosach będzie lepiej widoczny efekt na pewno. 

Udanego weekendu !